Wiosenno-letni wysyp piosenek aspirujących do tytułu wakacyjnego hitu powoli się rozpoczyna. Dwa dni temu pojawił się nowy, wizualnie zapierający dech w piersiach teledysk Coldplay (“Up & Up”). Z kolei kilka godzin temu premierę miało wideo zapowiadające następny album zespołu OneRepublic. W “Wherever I Go” nie ma jednak nic specjalnie oryginalnego ani w wartwie wizualnej, ani tym bardziej muzycznej. Łatwa, wpadająca w ucho melodia zobrazowana została, wykorzystanym już chyba na wszelkie możliwe sposoby, motywem korporacyjno-japońskiego zniewolenia człowieka, który w świecie szarości i jednakowości może sobie tylko pomarzyć o emocji w barwie innej, niż czarno-biała. Z wieloletnich obserwacji wiadomo jednak, że przeciętność jest kluczem do wakacyjnego sukcesu. O muzycznej przeciętności staram się wiedzieć jak najmniej, w końcu w zeszłym roku chciałem, aby hitem lata zostało “Some Kind Of Heaven” duetu Hurts. Z moim szczęściem jednak, w tym roku będzie to pewnie “Cake By The Ocean” 😉 A Wy macie już jakieś typy?
Nie wiem co mam myśleć o tej piosence. A teledysk do niej jest dziwny trochę. Szczerze powiedziawszy to myślę, że hitem będzie This Is What You Came For Calvina i Rihanny – dla wiadomości nie lubię niestety tego kawałka tak bardzo jakbym chciała. Cake By The Ocean był raczej nim poprzedniego lata.
TW14 0PH
LikeLike
Oooops! Na te cyferki na dole nie zwracaj uwagi. źle wkleiłam xD. U mnie pojawił się nowy post. zapraszam.
http://www.Rebelle-K.blog.pl
LikeLike
Aż sprawdziłem z ciekawości – “Cake By The Ocean” ukazało się pod koniec września, więc hitem minionego lata być nie mogło 🙂
PS. Literki wyglądają, jak brytyjski kod pocztowy, czy może się pomyliłem? 😉 😀
LikeLike
Na początku nieco nudziła mnie ta piosenka, ale teraz mi się podoba. Przyjemna. Po prostu. Czasem nic więcej nie potrzeba.
Nowy wpis na http://the-rockferry.blog.onet.pl
LikeLike
A wiesz, że ze mną stało się podobnie? 🙂 Może dlatego, że nigdy nie wymagałem od nich zbyt wiele 😉
LikeLike