Szczera i bolesna opowieść kanadyjskiej wokalistki, Elise LeGrow, sprawiła, że wśród piosenek z 2021-go roku wygrał tekst.
#1 Elise LeGrow „Grateful”
O tym, co “Grateful” robi z moimi emocjami za każdym razem, kiedy słucham tej piosenki, mógłbym się rozpisywać. Mocny tekst, napisany bez metafor, ale za to prosto w punkt, sprawił, że każde słowo wbija się we mnie bezlitośnie, tak jak bezlitosna jest w tym przypadku prawda. Elise LeGrow śpiewa o problemach z alkoholem w sposób, który być może otworzyłby oczy Amy Winehouse. I nie jest istotne w tym przypadku, czy historia opowiedziana w „Grateful” jest autobiograficzna, czy nie, bo to, jak została napisana pozostawia po sobie bardzo mocny ślad. Jak, nomen omen, otrzeźwiający policzek.
W warstwie muzycznej „Grateful” to porządnie soulowy kawałek, o którym pisałem w listopadzie, że „wyzwala emocje ubierając całość tego doświadczenia w soulową, niemal gospelową aranżację, po czym kończy w sposób nietuzinkowy instrumentalem, który kojarzy się z kościelnymi organami. Brzmi to jak prawdziwe wyzwolenie ze szponów nałogu.”
I żeby nie być gołosłownym, oddaję głos Elise:
i’ve had my share of whiskey
i never claimed to be perfect
and i pray time don’t hold that against me
who said i deserve the beauty that i see every morning
and every long dark night gives me reason to be thankful
i never said i was great, but i’m grateful
i never said i was great, but i’m grateful
oh, I know that i coulda been gone
can’t say that i was never wrong
but that makes me grateful
i’ve done some things that are risky
i never said i was a role model
had some nights i drank the whole bottle
in past lives
but last night it hit me how simply beautiful it is to breathe
all the beauty that’s in you and me
and that made me thankful
i never said i was great, but i’m grateful
i never said i was great, but i’m grateful
oh, I know that i coulda been gone
can’t say that i was never wrong
but that makes me grateful
for every memory that came and went
for every failure, every accident
for every moment that i get to spend
for every day i get i’m glad to live (yeah)
’cause who knows how the story ends
but we know that it’s gonna end
that gives me faith though
i never said i was great, but i’m grateful
i never said i was great, but i’m grateful
oh, I know that i coulda been gone
can’t say that i was never wrong
but that makes me grateful
Rok 2021 kończę spotifajową playlistą złożoną z piosenek, których faktycznie słuchałem w minionym roku. Nie ma więc tutaj Adele, i nie ma Eda Sheerana. Trzydzieści utworów, tym razem ułożonych w kolejności od numeru jeden w dół, to mapa moich ostatnich dwunastu miesięcy. Całkiem niezłych miesięcy, muzycznie całkiem klimatycznych. I choć inne, niemuzyczne wydarzenia zdominowały naszą uwagę w stopniu o wiele bardziej znaczącym, to mimo wszystko cieszę się, że te piosenki towarzyszyły mi w tej drodze.
Życzę Wam wszystkiego, co najlepsze na 2022! 🙂
Sama muzyka czy wykonanie niezbyt na mnie działa, ale zaintrygował mnie sam tekst. Myślę, że wiele osób mogłoby odnaleźć w tych słowach siebie.
Nowy wpis na the-rockferry.pl
LikeLiked by 1 person
Nowy wpis na the-rockferry.pl
LikeLike
Widocznie potrzebuję takich dźwięków teraz. A w przyszłości kto wie co będzie mi się podobało.
🙂 Proszę bardzo.
Dużo zdrowia, pomyślności, spełnienia marzeń i pomysłów na blog na 2022 rok życzę.
Pozdrawiam!
LikeLiked by 1 person
Mam takie same odczucia co Zuza. No i gra słowna “i never said i was great, but i’m grateful” wciąż mi się podoba. 😉
Dzięki za życzenia, również życzę wszystkiego muzycznego w 2022. 😉
LikeLiked by 1 person
Zgadzam się z dziewczynami 😉 Ale doceniam także ładunek emocjonalny, który wyraźnie słychać w piosence.
Szczęśliwego 2022! I zapraszam na nowy wpis 🙂
LikeLiked by 1 person
Twój nr 1 rochę brzmi jak Mary J Blige np. z ery “No More Drama”. Całkiem spoko, choć nie jest jakieś mega oryginalne. Poza tym dzięki Twojej playliście odkryłem Mysie – Over Time – brzmi jak Des’ Ree – bardzo fajna barwa głosu, poza tym kawałek z Samem Sparro super – nie wiedziałem że coś nowego wydał. Jeszcze twój nr 4 ciekawy, czyli Son Lux — A Different Kind of Love
LikeLiked by 1 person
Zapraszam też do mnie – u mnie też nieco zaktualizowane podsumowanie roku (wciąż ewoluuje) 🙂 parę kawałków od Ciebie też dodałem np. Mysie bo mi się spodobała
LikeLiked by 1 person