[Muzyka] Podsumowanie piosenek: #5/2021

Kolejny rok z rzędu nie planuję podsumowania albumów. Coraz rzadziej słucham nowe płyty w całości, coraz częściej przeskakuję po utworach i wybieram to, co pasuje mi najbardziej. Wińcie Spotify za tę rewoltę w globalnym odbieraniu muzyki, bo też, coraz częściej, wydaje mi się, że zmierzamy w niewłaściwym kierunku. Tak czy inaczej, zestawienie podsumowujące słuchane piosenki ma dla mnie większy sens. Odliczanie zaczynam od numeru 5, z zamiarem publikowania kolejnych miejsc co niedzielę. Spotifajowa playlista też już istnieje, słucham jej sobie z przyjemnością, bo singlowo był to całkiem fajny rok. Ale wrzucę ją na bloga oczywiście na samym końcu 😉

#5 Joywave „The Inversion”

Ten świetny rockowy kawałek pochodzi z EPki „Every Window Is A Mirror”. Uwielbiam tę energię, która zdecydowanie gości w moich słuchawkach za rzadko. Joywave to jedna z tych nielicznych grup, która w tym gatunku potrafi mocniej rzucić we mnie emocjami. Duża w tym zasługa wokalu Daniela Armbrustera, który chyba od czasu piosenki „Like a Kennedy” coraz mocniej przykuwa moją uwagę. „The Inversion” emanuje niepokojem i jakimś podskórnym smutkiem, dzięki któremu przyjemnie zanurzam się w tym nasyconym mroczniejszą energią klimacie. Z niecierpliwością czekam też na kolejną, albumową odsłonę muzyki zespołu, która już w lutym. Przesłuchać całości za jednym zamachem nie obiecuję, bo patrz wyżej, ale cieszy mnie fakt, że takie niespecjalnie kolorowe brzmienia znowu wracają.