Koment: Przemeblowałem sobie Spotify. Poprzebierałem plejlisty, pogrzebałem tam, gdzie już dawno nie szukałem muzyki. Bo nuda i muzyczne wypalenie wkrada się tam, gdzie wszystko brzmi podobnie, a mnie na nowo włączyła się ambicja. Mnóstwo przy tym dziecinnej radości, znaleźć świetny kawałek, którego nawet się nie oczekiwało. Muzyka znowu cieszy i właśnie tak powinno być.
Nomi Ruiz & Sam Sparro „Like A Ghost”
Dawno nie słyszałem Sama Sparro, tymczasem piosenka z jego udziałem przeleciała mi koło nosa kilka miesięcy temu. Mocno osadzona w soulowych klimatach lat 70-tych ma w sobie tyle staromodnego czaru, że aż chce się słuchać i żałować, że nie żyło się w tamtych muzycznych czasach. Uwielbiam w tym kawałku wszystko, od melodii, po świetnie zainspirowaną aranżację i odgłosy wieczornej burzy. Aha, i jeszcze solówkę na… vocoderze. Dziwne, jak ostatnio łatwo jest mi popaść w zachwyt nad odległymi brzmieniami, ale to chyba dlatego, że brakuje mi zwyczajnych piosenek. Zwrotek i refrenów. Fajnych tekstów. I tak dalej.
Rachel Chinouriri „Give Me A Reason”
Ten utwór, to coś jakby „Glory Box” Portishead, tylko na odwrót, bo zaczyna, a nie kończy. Innymi słowy, „Give Me A Reason” to utwór otwierający najnowszy album Rachel Chinouriri. Ale zamiast „give me a reason to love you”, refren zaczyna się od słów “give me a reason to fall out of love”. Taki smutny trip hop. Dramatyczny i piękny. I gdyby jeszcze cała płyta była tak świetna, to bym tu pisał na temat Rachel poematy. Tak czy inaczej, klimat tej mrocznej piosenki rozkłada mnie na czynniki pierwsze. Polecam pora mocno wieczorową.
Faye Meana „Giving It In”
Na koniec coś, co rusza. Fajny beat, przyjemny klimat, ciepłe brzmienie. Faye Meana, utalentowana dziewczyna z Londynu, jak sama mówi o sobie: „pisze, produkuje i śpiewa”. Tylko tyle i aż tyle. Podoba mi się niezobowiązujące brzmienie „Giving It In”. Lekko zaloopowane, niekończące się party, które nie zmusza do wielkich podrywów, ale buja lekkością i zachęca do rytmicznego podbudowania sobie nastroju.
Photo: Chris Nemeth / unsplash
Najbardziej spodobały mi się “Like a Ghost” i “Giving It In”. Myślę, że na ten pierwszy brzmi najlepiej kiedy warunki pogodowe nie sprzyjają. 😉 Natomiast ten drugi kojarzy mi z początkiem lat 2000, a że widzę, że ukazała się EP-ka, to sobie wrzucę do listy na później.
U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam. 🙂
LikeLiked by 1 person
Najbardziej mnie trójeczka zainteresowała, choć po takiej lekko creepy okładce spodziewałam się mroczniejszych dźwięków 🙂 Ale i tak fajne klimaty, bo dawno już nie trafiłam na nieoczywiste piosenki do potupania nóżką.
PS. Ładny nowy wygląd strony 🙂
Nowy wpis na the-rockferry.pl
LikeLiked by 1 person
Nowy wpis na the-rockferry.pl
LikeLike
Hmm, przyznam szczerze, że żadna z tych piosenek nie wzbudziła u mnie szczególnej sympatii, ale gdybym miała wybierać, to wzięłabym “Give Me A Reason”. Teraz, późnym wieczorem, rzeczywiście brzmi dobrze.
Zapraszam na nowy wpis i pozdrawiam 🙂
LikeLiked by 1 person