
Koment: Z pewną dozą zdumienia stwierdzam, że „Bad Habits” Eda Sheerana to całkiem fajna popowa piosenka i że aranżacja na mainstreamowego hiciora jakoś specjalnie mnie nie razi. Nowa piosenka od LION BABE („Get Up”) to, stety niestety, kolejna stylizacja na Erykę Badu, jednak tym razem przyjmuję to z akceptacją, bo może oni po prostu inaczej nie potrafią. Na szczęście znalazłem też kilka piosenek, które bardziej się wyróżniają i to o nich będzie ten wpis.
Joywave „The Inversion”
Mroczny i tajemniczy, nowy singiel autorstwa Joywave to utwór zamykający EPkę „Every Window Is A Mirror”. „The Inversion” jest piosenką przepełnioną niepokojącym dramatyzmem, co w połączeniu z rockowym beatem i ścianą elektrycznych gitar oscyluje na granicy niestabilnej histerii. Jest naprawdę dobrze, ale też w moim odczuciu Joywave rzadko zawodzą. Gdybym bawił się w takie rzeczy, „The Inversion” byłby moją piosenką tygodnia i odtwarzałbym go o każdej pełnej godzinie, żeby niepokoić sąsiadów.
Snoh Aalegra „LOST YOU”
Nowa piosenka w wykonaniu Snoh Aalegra, to spokojnie, niemal pościelowe R&B. Stonowana aranżacja, oszczędne brzmienie, mocno w stylu lat 90-tych. Bardzo przyjemne. Liryczne zawirowania kompensuje wyważony beat, który przynosi ukojenie, wręcz relaksuje. Bardzo się cieszę, że Snoh Aalegra pracuje nad nowym materiałem, bo stanowi dobrą przeciwwagę obecnego, czasami trochę przesadzonego soulu. W przypadku „LOST YOU” jest to pozornie prosta, choć przepełniona miłosnym dramatem historia, która, bez żadnych ozdobinków, jest nazwyczajniej w świecie dobrze opowiedziana.
Louis Baker „Love Levitates”
„Love Levitates” to tytułowa piosenka z nowej EPki Louisa Bakera. Bardzo sprytnie skonstruowany utwór, ze spokojną soulowo-jazzową melodią, której towarzyszy żywa perkusja chwilami ocierająca się lekko o breakbeatowo-dnb-owe klimaty. To świetne połączenie uzupełnia ezoteryczny flet, genialny akcent całościowego, dość romantycznego klimatu. Sprawia to, że trochę czujemy się jak w starym musicalu, czarno-białym filmie, który nagle zyskuje kolory. Piękne.
Photo: Barbara Verge / unsplash
“The Inversion” kupiło mnie od razu. Chyba brakuje mi takich nieoczywistyczych, rockowych brzmień 🙂
Zapraszam na nowy wpis i pozdrawiam!
LikeLiked by 1 person
Joywave kupili mnie swoim The Inversion. Uwielbiam takie klimaty!
LikeLiked by 1 person
Erykah Badu od lat śpi i nic nie robi, to chociaż takie zastępstwo można przyjąć 😀
Ze Snoh mam jakiś problem – uwielbiam album Feels, ale żadna z piosenek, które ukazały się później, mnie tak nie ruszyła, jak te, co na płytę trafiły. Dam szansę raz jeszcze, jak cała płyta wyjdzie.
Nowy wpis na the-rockferry.pl
LikeLiked by 1 person