
Lata 90-te minionego wieku chyba już na dobre zadomowiły się w tegorocznych trendach. Od kilku piosenek na ostatnim albumie Lady Gagi, po właściwie całe najnowsze wydawnictwo autorstwa Jessie Ware. Warto więc przypomnieć artystkę, która ówczesne klimaty współtworzyła swoim soulowym feelingiem i niezapomnianym, bardzo charakterystycznym wokalem. Utwory Lisy Stansfield to soul lat 90-tych w pigułce. Mocno osadzony w stylistyce tamtych czasów, z wrażliwością starannie wyłuskaną przez Sade dekadę wcześniej i aranżacjami, które wiele z tych piosenek zabrały na taneczne parkiety. Cofnąć się w czasie do Londynu z roku 1991 i znaleźć się na imprezie w Soho to marzenie.
Lisa Stansfield zaczęła karierę od udziału w konkursie wokalnym. W dzisiejszych czasach byłby to pewnie reality show i trochę zabawnie myśleć, jak niewiele – poza technologią – się w tym temacie zmieniło. Dodajmy do tego zespół stworzony w młodości wraz z kolegami ze szkoły oraz featuring na singlu bardziej znanej grupy (Coldcut) i mamy zeszłoroczną kalkę początkującej brytyjskiej gwiazdki.
Na szczęście dla Lisy, jej kariera potoczyła się dalej, a kilka singli z początku tej kariery to dzisiaj soulowo-popowe klasyki tamtej epoki. Zaczynając od gigantycznego „All Around The World”, przez „Change”, po „So Natural” były to piosenki osadzone w ówczesnej popkulturze, które dziś, patrząc wstecz, wywołują zrozumiałe sentymenty. Na uwagę zasługują też bardziej parkietowe dokonania Lisy, takie jak wspomniany już duet z Coldcut, czy otwierający jej debiutancki album „This Is The Right Time”. Oraz wywołująca ciarki ballada „All Woman”, o której lubię myśleć, że nie powstydziłaby się jej nawet sama Sade. Krótką playlistę prezentującą utwory Lisy uzupełniłem też o piosenkę z soundtracku do „Bodyguarda” oraz dwa współcześniejsze single, bo lista nagrań Lisy na latach 90-tych wcale się nie kończy.
Photo: materiały prasowe
Podbieram playlistę 🙂 Na razie jestem na pierwszym kawałku, So natural, w którym podoba mi się ta delikatnośc w jej głosie. Może chciałoby się to mocniej, głośniej zaśpiewać, ale to trzymanie głosu na wodzy było tu dobrym pomysłem.
Nowy wpis na the-rockferry.pl
LikeLiked by 1 person
Chyba All woman to mój faworyt z tej playlisty 😉
Nowy wpis na the-rockferry.pl
LikeLike
“Poskakałam” trochę po utworach, które wstawiłeś i podobają mi się bardzo, więc na pewno wrócę do nich na dłuższą chwilę, choć jakoś nie jestem wielką fanką muzyki z lat 90. 😉
Zapraszam na nowy wpis po dłuższej przerwie i pozdrawiam 🙂
LikeLiked by 1 person
Jak myślę o Lisie Stansfield to pierwsze i jedyne, co mi przychodzi do głowy to właśnie “All Around the World”. Muszę to zmienić, więc dobrze, że przygotowałeś playlistę dla początkujących. 😉
U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam.
LikeLiked by 1 person