
Koment: No to ruszamy z nowościami. Pierwszy raz od kilku tygodni nie znudziłem się przeglądając nowe propozycje, a to przecież całkiem dobry znak, szczególnie, że styczeń już się prawie kończy. Z utworów, które nie zmieściły się w tym wpisie, najbardziej przypadła mi do gustu piosenka Rosalii, „Juro Que”. Do tego nowa Polica, AURORA i akustyczne wykonania utworów Cold War Kids. Pojawił się też nowy utwór od LION BABE, niestety cover, i to raczej nie najlepszy. Jak by nie patrzeć jednak, wysyp całkiem spory, zróżnicowany i przykuwający uwagę.
Hidden Citizens „Nothing Is As It Seems” (feat. Ruelle)
Ruelle ma ostatnio całkiem niezłą passę. Jej gościnny udział w utworze Hidden Citizens to w pewnym sensie zaskoczenie. Monumentalna, epicka aranżacja pasuje jednak do niej jak ulał, a jej delikatny wokal dodaje całości pozornie oziębłego uroku. „Nothing Is As It Seems” z jednej strony brzmi trochę jak sztampowy fragment soundtracku (trailer pierwszego sezonu serialu „The Order”). Z drugiej, dodatek wokalu nadaje temu kawałkowi całkiem nowego charakteru. Tak czy inaczej, słucha się go z pełną uwagą, a wspomniana wcześnie oziębłość Ruelle sprawdza się doskonale i, odnoszę wrażenie, ratuje całość przed popadnięciem w zbyt pompatyczny ton.
Alina Baraz „Trust”
Lubię Alinę od lat, za jej chilloutowe skłonności. Podoba mi się to, że nie mierzy się za bardzo z mainstreamowymi gatunkami, zdając sobie zapewne sprawę, że jej siła tkwi w konsekwentnym umieszczaniu swojego wokalu tam, gdzie sprawdza się najlepiej. „Trust” zaczyna się lekko i akustycznie, po czym rozwija się w kierunku bardziej emocjonalnym, nie tracąc przy tym swojego ulotnego klimatu. Refreny i nietypowe zakończenie, to już trochę inna bajka, którą pozwolę Wam odkryć na własną rękę.
Algiers „Chaka”
Świeżutka płyta od Algiers, „There Is No Year”, to typowa dla nich kolekcja brudnych brzmień i niekonwencjonalnych zestawień gatunkowych. „Chaka” wysuwa się dla mnie z tego zestawu na plan pierwszy. Połączenie hipnotycznego rytmu z muzyką rodem z jakiegoś serialu nadawanego w latach 80-tych sprawiło, że na chwilę zaniemówiłem. Być może mam słabość do prostych, chwytliwych refrenów, tym bardziej na tle tak nietypowego instrumentalu. Jednak myślę, że znaleźć taki utwór na tego typu płycie to sprawa niesamowita. Do tego dodać muszę jeszcze porządnie zniekształcony saksofon i może tutaj postawię kropkę. Posłuchajcie sami.
Photo: Adam Przeniewski / unsplash
Algiers lubię, ale z nową płytą muszę się jeszcze osłuchać. Taka powtórka z rozrywki, ale jakoś bardziej na razie wciąż chwyta mnie poprzednik.
Nowy wpis na the-rockferry.pl
LikeLiked by 1 person
To na pewno. Zawsze jest najlepiej jak w rodzinie jest sporo seniorów, chociaż na pewno wolałbym, aby Babcia była w nieco lepszym stanie. Niestety na pewne sprawy nie mamy wpływu i trzeba doceniać to, co jest.
Pozdrawiam!
LikeLiked by 1 person
Bardzo ciekawe propozycje!
Pozdrawiam
LikeLike
Najbardziej spodobało mi się “Trust”. To taki nieoczywisty kawałek, który zaskakuje. Na pewno zagości u mnie na dłużej 🙂
Zapraszam na nowy wpis i pozdrawiam!
LikeLiked by 1 person
A mnie się chyba najbardziej podoba “Chaka”, bo nawet poderwałam się z krzesła, by trochę “podęsić” do niej. 😀
Pozdrawiam.
LikeLiked by 1 person