Donna Missal “Metal Man”
Długo zastanawiałem się, którą piosenkę z debiutanckiej płyty Donny Missal wybrać do tego wpisu. „This Time” ma kilka naprawdę świetnych momentów, kilka słabszych, ale całościowo prezentuje się spójnie. Chociaż jest to trochę słowo-wytrych, mające na celu zawoalować fakt, że wybitną płytą ten album jednak nie jest. „Metal Man” należy do grona tych mocniejszych chwil, które mam ochotę odtwarzać częściej. Niespieszne tempo, relaksująca aranżacja i odrobina dramatycznych emocji, kipiących pod soulową pokrywką. Nastrój narasta do końca, pomimo ogólnie wyluzowanego klimatu, pozostawiając po sobie wrażenie dobrze spędzonych kilku minut. Całość też jest zdecydowanie do odsłuchu, leniwie i w tle innych, równie leniwie spędzanych niedzielnych chwil.
MAY „Grace”
Jeżeli już pisząc o „Metal Men” użyłem określenia „odrobinę dramatyczny”, to przy tej piosence muszę zatrzymać się na dłużej. Pokład emocji w „Grace” jest gigantyczny, i to już na samym początku tej króciutkiej fortepianowej ballady. Wokal miażdży emocje z siłą tsunami. Piękny, pełny wokal, nawiasem mówiąc, jeden z tych wokali, które chce się śledzić. Raptem dwie minuty z kawałkiem maksymalnie napakowanej intymnym wyznaniem piosenki, która głęboko zapada w pamięć, a przy okazji robi na mnie wrażenie oszczędną aranżacją, która tak naprawdę nie potrzebuje niczego więcej.
Adriatique „Mystery” (ft. Jono McCleery)
Elektroniczny pejzaż, którym jest najnowszy singiel Adriatique, ujmuje rozlewającymi się wszędzie dźwiękami ciekłych syntezatorów. Z jakiegoś powodu całość kojarzy mi się z kipiącą wodą, która wypływa z każdej strony, zamieniając się w emocjonalny wir, osnuty mgłą i tajemnicą. Niewątpliwa w tym zasługa wokalu, zaproszonego do gościnnego udziału Jono McCleery, który jak dla mnie może śpiewać cokolwiek, nawet menu z chińskiej restauracji, byleby tylko można było słyszeć go częściej. Uwaga, ta niesamowita aura udziela się i uzależnia, dlatego radzę przyjmować „Mystery” w ostrożnych dawkach.
Photo: Alain d’Alché / unsplash
Słuchałam kilka razy płyty Donny i na razie nic na dłużej nie przyciągnęło mojej uwagi, ale całość prezentuje się całkiem fajnie.
Nowy wpis na http://the-rockferry.pl/
LikeLiked by 1 person
Nie znałem nic z podanych propozycji, ale dwie pierwsze mnie zaciekawiły. Płytę Donny przesłucham na pewno, ale chyba May zainteresowała mnie najbardziej, aż szkoda, że nie mogę znaleźć na spotify. 😀
LikeLiked by 1 person
https://open.spotify.com/track/5mZoXJh3ZVLqzaH9RLQh5r?si=83Z9vSwMQi-xiROqAj4fZA 🙂
LikeLike
Dziękuję Ci serdecznie! Co ze mną nie tak, to ja nie wiem 😀
LikeLiked by 1 person
Ha ha, nie ma sprawy. Zawsze do usług 🙂
LikeLike
To ja poproszę jeszcze link do Twojego spotify 😛
LikeLiked by 1 person
Z Twoich propozycji najbardziej podoba mi się “Mystery” – taką elektronikę to ja lubię. Podoba mi się jeszcze “Metal Man”, rzeczywiście można się przy niej skutecznie wyluzować.
Zapraszam na nowy wpis i pozdrawiam 🙂
LikeLiked by 1 person
Trójka najbardziej w moim stylu.
Jak na razie to nie miałem okazji do zobaczenia wielu tego typu mostów jak w Rondzie. Chociaż muszę powiedzieć, że nawet widoki z tych w Warszawie mogą zrobić wrażenie na wielu osobach. 🙂
Pozdrawiam!
LikeLiked by 1 person
Wszystkie te 3 kawałki faktycznie idealnie spisują się, jako leniwe numery. Niestety żaden z nich nie zabieram ze sobą. Przesłuchałem i odhaczyłem 🙂
LikeLiked by 1 person