AURORA „Churchyard”
Jak ktoś wydaje osiem utworów, to jest to już album, czy jeszcze EPka, bo wygląda mi to na nowy „standard” w publikowaniu muzyki. „Churchyard”, w każdym razie, pochodzi z płyto-epki zatytułowanej „Infections Of A Different Kind – Step 1” i jest według mnie najlepszym utworem na tym… wydawnictwie. AURORA, skandynawska wokalistka o syrenim głosie, ma w sobie lekkość polarnych zórz i ujmujący chłód norweskich fiordów. Za dużo porównań? Ten podniebny ton pasuje jednak do AURORY i jej natchnionych fraz, podkreślanych wyrazistymi ruchami scenicznymi, które pamiętam z odległego już trochę koncertu. Fajnie by jednak było, gdyby z ciekawostki przekształciła się AURORA w coś bardziej konkretnego, bo bycie „tylko” dziwnym w dzisiejszych czasach już raczej nie wystarcza.
Michelle Gurevich „Way You Write”
Singlem “Way You Write” Michelle Gurevich zapowiada nowy album, pod tytułem “Exciting Times” (9. listopada). Jak na Michelle, jest bardzo typowo, lekko elektronicznie, ale też romantycznie i w urokliwym wschodnio-słowiańskim klimacie. Zwiewna melodia kojarzy mi się ze śniegiem, niedźwiedziami i wyświechtanym kuligiem, któregoś z rosyjskich carów. „Way You Write” ma też w sobie pewną dozę dramatyzmu, trochę przerysowanego, który fajnie kontrastuje z lekkim, pozbawionym fajerwerków brzmieniem. Jak na powrót po dwóch latach od poprzedniej płyty, jest całkiem przyjemnie, choć najprawdopodobniej przełomu nie będzie, a Michelle w dalszym ciągu pozostanie ciekawostką znaną tylko wtajemniczonym. Ale co to za słodka ciekawostka.
Roxanne Tataei „Crimson Eyes”
Gdyby ktoś puścił sobie debiutancką płytę Portishead, a następnie odtworzył „Crimson Eyes” Roxanne Tataei, najprawdopodobniej nie zauważyłby dzielącej te dwa wydawnictwa, blisko 25-letniej odległości. Utwór pochodzący z wydanej w tym tygodniu płyty „Full Moon in Aries” jest bardzo blisko, może nawet zbyt blisko triphopowego oryginału, chociaż cała płyta jest dużo bardziej różnorodna niż ten utwór zdawałby się sugerować. Doceniam fascynację i inspirację, jednak mam też pewne wątpliwości. Piosenka jest bardzo w porządku, ale czy nie przekroczyła przypadkiem pewnej granicy?
Photo: Daniel Monteiro / unsplash
Bartosz-Po-Prostu | Kopalnia dźwięków 
Super, że wpadłam, bo w nawale nowości z pewnością umknął by mi nowy singiel Michelle. A szkoda byłoby taki kawałek stracić. Fanką nie jestem, ale dyskografię artystki znam i na numer, który by mi się nie podobał, jeszcze nie trafiłam. I raczej nie trafię, bo ten singiel z pewnością będzie świetną wizytówką płyty. Podoba mi się to zestawienie: niby lekko elektronicznie i nowocześnie, ale MG ma w sobie dużo klasy i elegancji.
Nowa recenzja na https://the-rockferry.pl/
LikeLiked by 1 person
Churchyard to również i mój zdecydowany faworyt z tegoż wydawnictwa (również nie mam pojęcia, czy jest to album, czy EP i nawet zastanawiałem się nad tym dzisiejszego dnia sporo) i nazwałbym to nawet jedną z moich ulubionych piosenek w całej karierze Aurory.
LikeLiked by 1 person
„Churchyard” – momentami wokalnie jakbym słyszał Dolores O’Riordan. Generalnie intrygujący kawałek. Wkręciłem się już od pierwszych dźwięków.
„Way You Write” – po pierwszym odsłuchu nie dałem szans temu utworowi.
„Crimson Eyes” – za ładnie wyśpiewane końcówki, refren i generalnie ostatnią minutę z mojej strony okejka 🙂
Pozdrawiam!
https://songarticles.wordpress.com/
LikeLiked by 1 person
Nowy wpis na https://the-rockferry.pl/
LikeLike
Ciekawe nutki 🙂
LikeLike
Zaskoczyło mnie “Way You Write”. Dotychczas nie miałam styczności z Michelle, dlatego wow, jestem pod sporym wrażeniem. Aż chyba zapiszę sobie datę wydania płyty 😉
Zapraszam na nowy wpis i pozdrawiam 🙂
LikeLiked by 1 person
Zapraszam na nowy wpis 🙂
LikeLike