JONES “Teardrop”
Nagrać dobry cover to sprawa, która nie należy do najłatwiejszych. Im większe powodzenie oryginalnej wersji, tym większe ciśnienie i tym większe oczekiwania. Weźmy na przykład „Teardrop”, gigantyczny utwór grupy Massive Attack z niesamowitym wokalem Elizabeth Fraser, za który zabrała się JONES. Wyszło jej nad wyraz ciekawie, chociaż myślę, że gdyby zaczęła ścigać się z oryginałem, to by poległa. Tymczasem jej oszczędna wersja, wzbogacona o dodatkowy tekst i dodatkową melodię, broni się na zupełnie innej płaszczyźnie i właściwie jako zupełnie inna piosenka.
The Dumplings & Mary Komasa „Jestem kobietą”
Takiego coveru na pewno się nie spodziewałem. Niespecjalnie przeze mnie lubiany staroć od Edyty Górniak, w wykonaniu The Dumplings i Mary Komasy, zyskuje tymczasem zupełnie nowe życie, w tej na wskroś nowoczesnej kompozycji, która z oryginałem ma niewiele wspólnego. Tajemniczo-niepokojący teledysk wywołuje we mnie uczucie oszołomienia, a całość rezonuje ze mną do tego stopnia, że, pomiędzy jednym dreszczem a drugim, jestem tylko w stanie odtworzyć ten utwór od początku, i tak w kółko.
Kendra Morris „Virgin”
Coverów piosenek Madonny było już tyle, że trochę na nie zobojętniałem. Lepsze lub gorsze na przestrzeni lat pozacierały mi się w pamięci, a kiedy usłyszałem wersję Kendry Morris nie byłem nawet z początku pewien, czy na pewno słucham „Like A Virgin”. Powolny, leniwy utwór o dusznym klimacie rozwija się niespiesznie w rockowym stylu, wzbogacając całość o solówkę na elektrycznej gitarze i o niesamowity, zupełnie nie-popowy nastrój. Tyle w tej piosence muzycznego mroku, że nawet madonnowy oryginał zyskuje na tej interpretacji.
A na koniec, już bez słów, bo smutek ogromy:
Photo: Carlos Domínguez / unsplash
Także nigdy nie szalałam za tym utworem Górniak, ale cover jest zjawiskowy. W moim stylu. W ogóle bardzo lubię Justynę z Pierogów i uważam, że po polsku brzmi znacznie korzystniej niż po angielsku.
Nowy wpis na https://the-rockferry.pl/
LikeLiked by 1 person
Można powiedzieć, że Kora mimo śmierci będzie istniała, dopóki ktoś będzie chciał słuchać tych utworów. Bardzo podoba mi się ten duet Kory i Kasi Nosowskiej.
🙂 Też cieszę się z powrotu. I z tego, że wyjazd był udany.
Pozdrawiam!
LikeLike
“Teardrop” – to utwór typowy dla Ciebie, choć dla mnie dosyć nijaki. Ani zachwycający wokal, ani dobry muzycznie. Choć szanuję muzyczną wrażliwość i subtelność. Podobnie z “Virgin” 🙂
„Jestem kobietą” – refren ujdzie, ale zwrotki to muzyczny koszmar 😀 😀
Pozdrawiam!
https://songarticles.wordpress.com/
LikeLiked by 1 person
Ha ha, no okej, ale w takim razie dwa pytanka 😉
1. Z chęcią się dowiem, co to znaczy “utwór typowy dla mnie” 🙂
2. Wolisz “Jestem kobietą” w wersji Edyty Górniak?
LikeLike
1. No właśnie taki oszczędny utwór. Skromny w aranżacji i z kobiecym, lekkim wokalem. Brakuje w “Teardrop” już tylko nutki jazzu 🙂
2. Nie jestem fanem Edyty Górniak. Nie słucham jej na co dzień, ale jeśli już miałbym wybierać to wskazałbym jej wersję.
LikeLiked by 1 person
1. Hah, no rzeczywiście wolę kobiece wokale, ale w takim razie postaram się skrobnąć notkę z samymi facetami (jak mi się uda) 😉
2. Pewnie właśnie o to chodzi. Ja zdecydowanie wolę nową wersję, bo nie ma tej oryginalnej, lekko banalnej (bo tak mi się kojarzy z przeszłości) melodii z refrenu. No, ale jak zwykle, wszystko jest kwestią gustu 🙂
Dzięki za odpowiedzi! 😀
LikeLiked by 1 person
Wersja The Dumplings bardzo mi się podoba, zwłaszcza że za oryginałem też nie przepadam 😉 Liczę, że ich trzecia płyta będzie utrzymana w podobnym stylu.
Zapraszam na nowy wpis.
Pozdrawiam 🙂
LikeLiked by 1 person
Coś w tym musi być. Bo niektóre kawałki muzyczne albo jakiś film, książka czy cokolwiek takiego z przeszłości często podoba mi się bardziej niż współczesne odpowiedniki. Co nie znaczy, że takie rzeczy mi się nie podobają. Potrzebuję więcej czasu, by odkryć dla siebie coś. 🙂
Ja tam w Sieci do tej pory kupowałem głównie książki i płyty. Oczywiście w większości były to tytuły, które gdzieś już zostały omówione, o których coś wiedziałem. Czasem wybierałem jednak coś zupełnie na żywioł, różnie z tym bywało. 🙂
A teraz chodzi o zakupy żywnościowe w dużej mierze, bo bez windy na trzecie piętro ciężko się targa samemu te siatki.
Pozdrawiam!
LikeLiked by 1 person
Nie znałam ich wcześniej 🙂
LikeLiked by 1 person