Muzyka Uncategorized Wieczorową porą

[Muzyka] Wieczorową porą: Goldfrapp, Maya Law, Loveday

bethany-laird-311256-unsplashGoldfrapp „Ocean” feat. Dave Gahan

Ten utwór to jak wieczorna burza. Nadciąga gwałtownie, zagęszcza powietrze, mierzwi chmury. Wiatr zawija się wokół poplątanych koron drzew i sieje popłoch wśród szukających nagłego schronienia zwierząt. „Ocean” to utwór wieńczący ostatnią płytę duetu Goldfrapp, „Silver Eye”. Gościnny udział Dave’a Gahana z Depeche Mode to pomysł, który daje tej piosence drugą, zupełnie zasłużoną młodość. Jej mroczny puls wprowadza w chwilowy trans i wyzwala multum niespodziewanych emocji. Jak dla mnie, Goldfrapp dawno już nie brzmiał tak uzależniająco. Tak dawno, że niemal straciłem już nadzieję.

 

 

 

Maya Law „Give Me No Love”

Po wieczornej burzy, czas na odrobinę spokoju. Rześkie powietrze, oczyszczone z toksyn i alergennych pyłków zachęca do wyjścia na zewnątrz i wypełnienia płuc nocną mieszanką zapachów. „Give Me No Love” Mayi Law to utwór pachnący jazzem, muzycznie rozkołysanym, tekstowo zadziornym i zbuntowanym. Tak jak po burzy, po każdym związku przychodzi chwila wygaszenia i oczyszczenia ze złych emocji. Gwałtowność ustępuje gorzko-słodkiej refleksji i zaakceptowaniu nowej rzeczywistości. „Najpierw mnie rozpalasz, a potem narzekasz, że Ci za gorąco”. Takie życie.

 

 

 

Loveday „Close”

„Close” to takie przyjemne zakończenie burzliwego wieczoru. Kiedy emocje już opadną, wieczorna temperatura schłodzi powietrze, a sen zaczyna wkradać się przez uchylone okna, poruszone wiatrem firanki, wprost pod pachnącą wiosną pościel. Delikatne brzmienia tej uroczej piosenki, wyciszony refren ze świetnie dopasowanym wokoderem i przestrzenne brzmienie gitary, spowalniają oddech i otwierają zmęczony umysł na nadchodzące sny. Spokojniej nocy. Do zobaczenia niebawem.

 

 

 

Photo: Bethany Laird / unsplash

1 comment on “[Muzyka] Wieczorową porą: Goldfrapp, Maya Law, Loveday

  1. Goldfrapp nieźle mnie zaskoczyli. Nie kojarzę, by mieli na swoich płytach inne duety. A tu od razu taki gość. Trochę szkoda, że sama reedycja ostatniej cd to ten re-work i remixy, ale dobre i to. Najbardziej podoba mi się zestawienie głosów Alison i Dave’a. Jak ta dwójka do siebie pasuje… Wow.

    Nowa recenzja na http://www.the-rockferry.pl

    Liked by 1 person

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

%d bloggers like this: