Bryde „To Be Brave”
Zaczyna się tak delikatnie, a zarazem dramatycznie, że z miejsca przypominają mi się wszystkie zaangażowane singer-songwriterki drugiej połowy lat 90-tych. Bryde, czyli Sara Howells, ma cudowną manierę wokalną, która zawija końcówki fraz, czyniąc je jeszcze bardziej emocjonalnymi. Nie wiem, czy ktokolwiek słucha jeszcze takiej muzyki, ani czy komukolwiek jej jeszcze brakuje, ale dla mnie tak zbudowany ładunek silnych emocji to strzał w dziesiątkę. I to w tak powoli budującym napięcie utworze, z rozedrganym finałem, który wokalistka usilnie zdaje się odwlekać.
Furns „Life Is Easy”
O Furns wspominałem już jakiś czas temu, a przy okazji premiery ich najnowszej płyty, „Final Cut”, chciałem tu wrzucić zupełnie inną piosenkę, której niestety nie udało mi się znaleźć na darmowych platformach. W związku z tym „Life Is Easy”, utwór otwierający album, który klimatem doskonale przedstawia nastrój budowany przez grupę od kilku wydawnictw. Lounge’owy chillout, w akompaniamencie którego przyjemnie jest zamknąć oczy, bawiąc się przy okazji słomką wyjętą z truskawkowej margarity, tudzież innego campari. Ciepłe emocje i pełen relaks.
Yoe Mase „Throw Me Away”
Dziwne. Nigdy pewnie sam z siebie nie wrzuciłbym tu takiej piosenki, gdyby nie zmyłka z jej wstępem. Klimatyczny fortepian, atmosferyczny nastrój, powoli sączone napięcie. Nic nie zapowiada aż takiego apogeum, które wdziera się nagle i miesza w głowie. Przez jakiś czas miałem awersję do podobnych brzmień, ale wreszcie ktoś chyba do mnie dotarł, używając tego brzmienia w kontekście artystycznym, a nie tylko technologicznym. Fajnie jest umieć generować podobne dźwięki, ale musi mieć to również sens. Tutaj jak najbardziej ma.
Photo: Drew Graham / unsplash
🙂 Akurat ten polecany przeze mnie muzyk japoński tworzy wszystko sam, od A do Z, używa wielu instrumentów (czasem dziwacznych), więc nie dziwię się, że nie spotkaliście się na muzycznej drodze. Ja też nie dałbym rady słuchać dłużej jego muzyki, jednak w małych dawkach uważam ją za coś innego, wcześniej mi nie znanego.
Ja tam z rysowaniem nie za bardzo mam po drodze, nie mam za bardzo talentu.
Pozdrawiam!
LikeLiked by 1 person
Wokal Bryde jest świetny. Podoba mi się to napięcie, które buduje. Ale ten ostatni numer to mnie zaskoczył. Wyobraź sobie mój mini zawał, kiedy słuchałam tego utworu na słuchawkach i przyszedł moment apogeum… 😀
Zapraszam na nowy wpis.
Pozdrawiam. 🙂
LikeLiked by 1 person
Żałuję, że nie mam przy sobie słuchawek, bo bardzo ciekawi mnie piosenka numer 1.
nowa recenzja na the-rockferry.pl
LikeLiked by 1 person
To be brave przyjemne na poranek 😉
LikeLiked by 1 person