Muzyka TGIF

[Muzyka] Odlotowy piątek: Tracey Thorn, LION BABE, JMSN

gbarkz-489384 (Large)Tracey Thorn „Sister” ft. Corinne Bailey Rae

Powroty Tracey Thorn zawsze witam z wielkim zaciekawieniem. Po jej przygodach w muzyką klubową, a potem trip hopem i drum and bassem w latach 90-tych, Everything But The Girl stało się jednym z moich ulubionych duetów tamtej dekady. Solowe powroty Tracey nie są za częste, ale zawsze mile widziane, również z racji totalnego braku nowych albumów EBTG. W „Sister” towarzyszy Tracey Corinne Bailey Rae, bardziej na drugim planie, w chórkach, i w monstrualnie długim zakończeniu, z racji którego całość liczy sobie osiem i pół minuty. „Jestem moją matką, jestem moją siostrą i biję się, jak dziewczyna”. Przesłanie bardzo na czasie.

 

 

 

LION BABE „Honey Dew”

Coś poszło nie tak z solową płytą LION BABE, bo mimo wielkich oczekiwań, i równie wielkiego potencjału, nic wielkiego się nie wydarzyło. Wielka szkoda. Ich „Begin” to zbiór świetnych pop-soulowych melodii, ale być może i również dowód na to, że z takim talentem naprawdę nie warto iść utartymi szlakami. „Honey Dew” to już, być może, krok we właściwszym kierunku. Cudownie leniwe R&B, które przede wszystkim kreuje dookoła siebie klimat, bardziej niż chwytliwą, radiową melodię. Głos Jillian Hervey dalej ociera się o manierę Eryki Badu, ale słychać też w nim własny charakter, cudownie szorstki zresztą, a jednocześnie nad wyraz słodki. Tak jak tytułowy miód.

 

 

 

JMSN „So Badly”

A może odrobinę retro? Trochę jakby Bee Gees, odrobinę jak Prince. Ale czy na pewno? Bo z jednej strony ten brokatowy kicz trochę mydli oczy, ale z drugiej strony, kto zatrzymuje piosenkę zaraz po wstępie, aby powiedzieć kilka zdań do swojej dziewczyny, a potem znowu uderzyć w ten zniewalający falset. Jest w tej piosence tak nieodparty urok, że nawet gigantyczna ilość wspomnianego już brokatu wcale nie razi. Wręcz przeciwnie, przyprawia mnie o szeroki uśmiech i nad wyraz silną chęć odtworzenia sobie tej piosenki ponownie.

 

 

 

Photo: gbarkz / unsplash

5 comments on “[Muzyka] Odlotowy piątek: Tracey Thorn, LION BABE, JMSN

  1. Wszystkie propozycje do mnie trafiają. 🙂

    I to jest właśnie to, o co mi w notce chodziło. Bo straszyć też trzeba umieć. 🙂

    Pozdrawiam!

    Liked by 1 person

  2. Mam ogromną słabość do JMSN. Jest w nim coś bardzo urokliwego. Może i żadna z jego piosenek nie trafiłaby na moją niespisaną listę tych najulubieńszych, ale słucha się jego płyt bardzo dobrze. Bardzo relaksują.

    Nowy wpis na http://the-rockferry.pl/

    Like

  3. Właśnie ten głos z “Sister” wydawał mi się znajomy… Ta piosenka najbardziej mi się najbardziej podoba, aczkolwiek po 4 minutach już mnie nudzi. “So Badly” kojarzy bardziej z Barrym Whitem, niż z Bee Geesami. Muszę kiedyś zrobić drugą część mojego rankingu retro teledysków, abym mogła wliczyć go do zestawienia. Najmniej podoba mi się “Honey Dew”, chyba odgłosy sztućców nie należą do moich ulubionych. 😀
    U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam. 🙂

    Like

  4. Ten brokat nigdy mi się nie podobal,ale piosenka fajna,a to najwazniejsze 😉

    Liked by 1 person

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

%d bloggers like this: