[Muzyka] Garść nowości: LION BABE, Jorja Smith, Tricky

LION BABE “Hit The Ceiling”

Być może presja wydania debiutanckiego albumu okazała się zbyt duża i górę wzięły kompromisy. Faktem jednak jest, że LION BABE prezentują znacznie lepsze piosenki kiedy, tak jak przed debiutem, wrzucają do sieci pojedyncze utwory. Ten najnowszy, „Hit The Ceiling”, to powrót do, tak ulubionych przez wokalistkę Jillian Hervey, klimatów spod znaku Eryki Badu. Przy okazji debiutu LION BABE, narzekałem na to nachalne podobieństwo jej sposobu śpiewania do wokalnej maniery królowej soulu. Miło jednak, że – podczas, gdy ta druga wciąż uparcie milczy – ta pierwsza może spokojnie rozwijać swój talent. Z mojej strony jest to już zresztą pewne machnięcie ręką, bo też, szczerze mówiąc, coraz mniej ludzi pamięta, kim jest/była Erykah Badu, a stało się to przecież na jej własne życzenie. Może więc czas na małą zmianę na soulowym tronie.

Jorja Smith „Teenage Fantasy”

Jorja Smith, o której pisałem niedawno tutaj, wypuściła właśnie teledysk do piosenki „Teenage Fantasy”. Przyjemnie soulowy, bez nowoczesnych zawijasów, zaśpiewany pięknie załamującym się wokalem, w którym dramat miesza się ze słodyczą, a emocje biorą górę nad pozornie beznamiętnym, relaksującym brzmieniem muzycznego podkładu. Uwielbiam czasami takie darcie szat, zwłaszcze wtedy, gdy wykonane z powściągliwością i smakiem, potrafi na chwilę wyrwać mnie z codzienności. „Teenage Fantasy” działa na mnie tak właśnie. Udziela się i chwilowo wyłącza rzeczywistość.

Tricky „The Only Way”

Przeprowadzka do Berlina wydaje się działać na Trickiego orzeźwiająco. Najnowszy singiel, „The Only Way”, to smaczny powrót do brzmień spod znaku debiutanckiego „Maxinquaye”. Już nie tak mroczny, wyraźnie rozjaśniony akustycznymi gitarami i orkiestrą, beatem, który nie łamie, tylko niesie, jest to utwór na miarę nowego początku. Tricky od lat pozostaje najbardziej płodnym twórcą trip hopu, a jego kreatywność wcale nie wydaje się na tym tracić. Klimat w „The Only Way” to świetne spojrzenie na ten częściowo obumarły muzyczny gatunek, z perpektywy twórcy, który zna go na wylot, który nie odcina kuponów, tylko patrzy naprzód. Bardzo dobry powrót.

 
Photo: Matthieu A / unsplash