„Jestem dzieckiem bez ojca, które mijasz w drodze do kościoła i w twoich oczach jestem grzesznicą”. Tak zaczyna swoją piosenkę Naomi Pilgrim. „Wrzuć mnie do rzeki – utonę jak kamień”, dodaje w refrenie. „Sink Like A Stone” przywodzi na myśl najlepsze piosenki Sandoval, jest w zrozumiały sposób ponure i niespokojne, zaś tekstem wpisuje się we wciąż aktualną dyskusję na tematy rasowe. Magnetyczny rytm, ciężki bas i duszny klimat oddają skutą jak lodem atmosferę beznadziei, która jest mroczną codziennością ludzi wyrzuconych na margines. Pozbawionych przyszłości i pozbawionych głosu w publicznej debacie. Naomi Pilgrim to kolejny przykład olśniewającego talentu wywodzącego się ze Szwecji, po Seinabo Sey, Eliasie i Nadii Nair, o których pisałem jakiś czas temu. Próbująca swoich sił w muzycznym biznesie młoda dziewczyna, której korzenie sięgają Barbadosu, dowodzi swoją najnowszą EPką, że tematy społeczne są dla niej szczególnie ważne. Nie przyćmiewają one jednak strony muzycznej. Elektronicznej, chwilami eksperymentalnej, w równym stopniu komunikującej się ze słuchaczem przy pomocy dzwięków, które od czasu poprzedniego wydawnictwa wyraźnie ściemniały. Mnie taki mrok odpowiada. Zdecydowanie czekam na więcej.
Jak zawsze celnie.
Dobry wieczór 😉
LikeLike
Ciekawy kawałek, ale teledysk mógł być lepszy.
U mnie nowa notka, zapraszam i pozdrawiam. 🙂
LikeLike
Niestety, ani piosenka ani teledysk mnie nie przekonują. Nie mój gust.
Nowa recenzja: SWMRS ,,Drive North” Zapraszam, http://www.Music-Rocket.blogspot.com
LikeLike
Muzyka Naomi jest świetna, uwielbiam jej słuchać !
LikeLike