“Holding On”, utwór znany z ostatniej płyty Disclosure, “Caracal”, doczekał się “oryginalnej” wersji w wykonaniu Gregory’ego Portera. Odarty z natrętnego beatu i pociętych wokalnych sampli zyskuje na intymnej, jazzowej atmosferze, ozdobionej lirycznymi dźwiękami trąbki. Uwielbiam takie klimaty. Bas i fortepian, spokój, wyciszenie. Pan Porter wie, jak wyczarować klimat. Dwie wersje, dwa różne światy. Aranżacja Disclosure, tak intensywna, skondensowana, rytmiczna, ustępuje w moich oczach (i uszach) wersji nagranej przez Gregory’ego na potrzeby jego solowego albumu “Take Me to the Alley”, którego premiera planowana jest na 6. maja. Kiedy staję przed takim wyborem, zawsze wybieram ciszę i minimalizm. Żółte barwy, ciepłe nastroje, równomierny oddech. Skuszone zmysłowym klimatem, oczy same chcą się zamknąć, mięśnie pragną się rozluźnić, wyobraźnia zaczyna pracować samoistnie, wyświetlając uspokajające obrazy na wewnętrznych stronach powiek. Serce bije wolniej, zalewając myśli strumieniem dotleniowej krwi. Jest dobrze. Nie potrzeba nic więcej.
Wersja Disclosure:
Wersja Gregory’ego Portera:
Bartek Music | Sound Mine 
A w ogóle imię Gregory się nie odmienia? Nie powinno być Gregory’ego?
Wersja Portera mi się podoba, bo taka jest jakaś “nieubrana”.
A ten beacik w Disclosure jest okropny.
Zapraszam serdecznie na dwa nowe wpisy. 🙂
http://to-tylko-muzyka.blog.pl/
LikeLike
Odmienia się, odmienia. Po prostu nie zauważyłem 😛
LikeLike