“Ktoś mi kiedyś powiedział, że potrzeba odwagi, aby być wrażliwym”, tak Leo Kalyan opisał uczucia towarzyszące pierwszej piosence z jego opublikowanej w zeszłym roku EPki pod tytułem “Silver Linings”. “Fingertips” to przyprawiające o dreszcze wyznanie osadzone w delikatnym R&B, które wylewa się z głośników spokojnie, niemal w zwolnionym tempie, rozrysowując krajobraz emocjonalnej desperacji, niespełnionego pragnienia. Smutne “już za tobą nie tęsknię”, rzucone wbrew sobie, nadaje ton muzyce, którą Leo na własny użytek określa mianem “oceanicznej”. Jest w tej obserwacji sporo prawdy. Stworzone przez niego dźwięki poruszają się leniwie, w rytm przypływających fal, głębokich wdechów i wydechów, których uspokajający szum koi, odwraca uwagę od sercowych wzlotów i upadków. Można wtedy spokojnie zamknąć oczy i na chwilę, na cztery minuty i piętnaście sekund, zapomnieć o świecie.
O! Widzę słowo “wrażliwość” i już wiem, że moje klimaty… Zaraz sobie gdzieś odnotuję na liście “do przesłuchania”.
Zapraszam na nowy wpis. 🙂
http://to-tylko-muzyka.blog.pl/
Mam nadzieję, że kojarzysz Michaela… Z resztą, chyba każdy kojarzy “Never tear us apart”, a w końcu on to śpiewa. 😀
LikeLike
A ja właśnie przy takiej muzyce dokładnie widzę wzloty i upadki moich bohaterów 🙂
Dobrze się myśli przy tej piosence. Posuwa mi wyobraźnię..
Jeny jak to brzmi 😀
LikeLike