Świetna wiadomość dla fanów Polly Jean Harvey. Zarówno strona artystki, jej Facebook, jak i Twitter zostały zaktualizowane o informację na temat nowego albumu, planowanego na wiosnę przyszłego roku. Wydawnictwo zapowiada krótki, bo tylko dwudziesto ośmio sekundowy klip, który przedstawia “Pi-Dżejkę” w zniszczonym wojną budynku. “Oto Ministerstwo Obrony”, śpiewa wokalistka szarpiąc struny gitary elektrycznej. “Schody i ściany, to wszystko, co po nim pozostało.” Zapowiadany w ten sposób, dziewiąty album PJ Harvey, ma być zapisem podróży, która zaprowadziła ją do Kosowa, Afganistanu i Waszyngtonu. Spora część pracy twórczej oraz nagrań powstała na początku mijającego roku podczas performansowego eksperymentu w londyńskim Sommerset House. Zatytułowany “Recording in Progress” pozwalał on odwiedzającym zajrzeć przez weneckie lustro do prowizorycznego studia, w którym PJ pracowała z muzykami. Kilka zdjęć, które pojawiły się potem w sieci pokazywały artystkę grającą na saksofonie. Najnowszy klip potwierdza również, że do łask wróciła też gitara elektryczna. Ze swoim poszarpanym, brudnym brzmieniem, które towarzyszyło PJ Harvey na początku jej kariery, jeszcze przed eksperymentami z fortepianem i harfą. Zachłannie oczekując dalszych wieści, popadam w kompletną ekscytację z powodu dwóch linijek tekstu i czterech taktów, które znajdują się w klipie poniżej.
Ten krótki klip wygląda całkiem intrygująco. Nie mogę się doczekać nowego albumu!
LikeLike
Po tym klipie mam ochotę jeszcze większą i nadzieja mi wróciła 😀
LikeLike
Mam nadzieję, że uda mi się pojechać na przyszłorocznego Open’era i usłyszę PJ na żywo.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
LikeLike
Widziałem ją już trzy razy, ale jeszcze mi ochota nie przeszła 😀
LikeLike
Znam od niej na razie tylko cd z lat 90. (nowe wciąż czekają na swoją kolej), ale cieszę się, że wraca z nowym materiałem. Chciałabym zobaczyć ją w Gdyni, choć trafiłam na informację, że wystąpić ma na mniejszej scenie. Sądziłam, że ją headlinerem zrobią.
Nowa recenzja na http://the-rockferry.blog.onet.pl/
Wesołych 😉
LikeLike
Powinni! 😀 A tak to pewnie będzie grać ze 40 minut i zejdzie ze sceny. Kiedyś byłem na festiwalu, gdzie miała wystąpić Tori Amos. Podobna sytuacja, mała scena. Grała bardzo krótko, co w porównaniuz kilkugodzinnym oczekiwaniem było wielkim zawodem…
LikeLike
Faktycznie ta gitarka rozbudza apetyt na więcej. Lubię takie brzmienia. Ja wiem że jak się czegoś dowiesz i coś wpadnie do sieci, to się podzielisz 😀
LikeLike