Muzyka TGIF

Odlotowy piątek: Example “Whisky Story”

exampleJak się bawić, to się bawić. Najlepsze z możliwych połączeń – mocny beat, syntezatory i rytmiczne gitarowe riffy. Ani to techno, ani rock. Ani nawet blues, choć i fragmenty tego gatunku da się w “Whisky Story” usłyszeć. Do tego niesamowite, urzekające w swojej prostocie wideo. Nakręcone jednym ujęciem, ale zaplanowane w każdym szczególe i bardzo chciałbym wiedzieć, ile razy próbowano w nim wszystko zsynchronizować. Londyn, metro, stacja Charing Cross. Chłopak wysiada z wagonu, przechodzi przez peron, wskakuje na ruchome schody i po wyjściu na zewnątrz idzie w kierunku Trafalgar Square, gdzie czeka na niego spontaniczny flash mob. Idealny kawałek na każdą zabawę, na początek weekendu, albo na niemrawe podrygi w klubie pod ścianą, ze szklaneczką czegoś mocniejszego. Doskonały poprawiacz humoru i nastroju, rozganiacz chmur, apatii i chandr. Kto poskacze ze mną?

15 comments on “Odlotowy piątek: Example “Whisky Story”

  1. Tak, tak, wiem, że jest czwartek, ale jutro nie będę mieć czasu 😉

    Like

  2. Skąd oni wytrzasneli Chucka Norrisa 😀 rety jestem w szoku..
    podoba mi sie przejscie od Chucka do tego wokalisty. Ten moment kiedy ten pierwszy przestaje a drugi spiewa pierwsze slowa. Nie wiem czy łapiesz o co mi chodzi ale nie musisz 😀
    Ja skaczę!
    Zarąbista nutka, dzięki 🙂

    Like

    • Dokładnie wiem, o który moment Ci chodzi, bo za pierwszym razem jak to oglądałem też przykuło to moją uwagę. Tylko z Chuckiem Norrisem mi się ten koleś nie skojarzył 😀

      PS. No to skaczemy razem 😉

      Like

  3. Wszystko, co ma w sobie słowo ‘Whisky’ musi być dobre.

    Like

  4. Mmmmmm Whisky… 😉 Widzę, że mamy tu blogowe grono miłośników tego trunku 😉

    Like

  5. Zuzanna Janicka

    Mocny bit, ale nie wyobrażam sobie tej piosenki na imprezie w klubie. Za wielki ‘połamaniec’ 😀

    Nowa recenzja na http://the-rockferry.blog.onet.pl

    Like

  6. Do mnie ten kawałek niestety nie trafia.

    U mnie pojawiła się nowa notka. Zapraszam.
    http://www.Rebelle-K.blog.pl

    Like

  7. Trochę mam problem z Example. Niby kawałki modne i solidnie wyprodukowane, ale mnie to wszystko zwyczajnie nie rajcuje. Podobał mi się gościnny występ u Calvina Harrisa w utworze “We’ll Be Coming Back” i nic po za tym.

    Like

    • Ja go aż tak dobrze nie znam, ale ten konkretny kawałek urzekł mnie i muzyką i pomysłem na teledysk. Wszystko mi tu do siebie pasuje. Nawet nie chodzi mi o to, czy to modne, czy nie, ale po prostu już dawno żaden “taneczny” kawałek tak do mnie nie trafił, żebym przesłuchał go 25 razy w ciągu jednego dnia 🙂

      Like

  8. Ten utwór to odjazd, z jednej strony przypomina mi bardzo przełom 90’s i 00’s (coś typu Modjo), a z drugiej strony Duck Sauce. Świetna produkcja.
    U mnie nowa notka, zapraszam i pozdrawiam. 🙂

    Like

Leave a comment