Odkurzacz: Tina Turner “Missing You”

Dzisiaj zrobię coś, czego na tym blogu jeszcze nie robiłem. Odkurzę płytę, która w mojej prywatnej bibliotece już dawno pokryła się pajęczyną. “Wildest Dreams” Tiny Turner ukazało się w roku 1996 i zawierało cover piosenki “Missing You”, którą wcześniej wykonywał John Waite. Oryginału można posłuchać tutaj, ale do wersji Tiny w żaden sposób się on nie umywa. Pamiętam jak kiedyś, słuchając radiowej Trójki, Marek Niedźwiecki powiedział, że tylko Tina Turner potrafi zaśpiewać piosenkę, w której padają słowa “wcale za tobą nie tęsknię” w taki sposób, że słychać jak naprawdę bardzo tęskni. No i taki jest właśnie ten utwór. Nostalgiczny i na wskroś przeszyty sprzecznymi emocjami. Wróciłem dzisiaj do niego przypadkiem i nie mogę się odpędzić od wspomnień. Tinę Turner na żywo widziałem tylko raz, w trakcie jej ostatniej pożegnalnej trasy, zorganizowanej z okazji pięćdziesiątej rocznicy kariery, czyli (dzięki ci, Wikipedio) jakieś sześć, siedem lat temu. Nie było utworu, który nie zrobiłby wtedy na mnie wrażenia. Od muzyki począwszy, poprzez ten unikalny wokal, aż po wielką charyzmę i osobowość wokalistki. Ciągle mam nadzieję, że może kiedyś, może niedługo, nagra jeszcze jeden album. Ale póki co, jak obwieszczała kiedyś jej internetowa strona, Tina Turner mieszka w Szwajcarii i spędza czas na dobrze zasłużonym odpoczynku.