Co zrobić, kiedy Sade nie chce nagrywać nowych płyt? Można spróbować piosenki, w której teledysku renifer przechadza sie po ulicach Sztokholmu, a muzyczna nostalgia koi wszystkie smutki. Purple Ferdinand, dziewczyna o imieniu Vanessa, pochodzi z Londynu i powoli odkrywa ścieżki, które kiedyś wytyczyła Sade. Jest spokojnie, jazzowo, a w warstwie wizualnej nie do końca realnie. Podczas, gdy wokalistka ukrywa się w gąszczu tropikalnych roślin, renifer zwiedza opustoszałe miasto nocą. Trafia na boisko do koszykówki, a potem obserwuje wypchane zwierzęta patrzące na niego z wystawy sklepowej. Sen, iluzja, oderwanie od rzeczywistości, fantazja i tajemnica. Wszystko po to, aby odnaleźć w sobie to miejsce, gdzie jest ciepło i bezpiecznie, i gdzie emocjonalne rany leczą się same, bez udziału świadomości.
Ja akurat Purple Ferdinand nie kojarzę.
LikeLike
No i jak Ci się spodobała? 🙂
LikeLike
Ta muzyka idealnie wpisuję się w stan, kiedy siedzę, patrzę przed siebie i odlatuję gdzieś myślami. Szczególnie początek. Mmmm
LikeLike
Ale uspokajający ma ten głosik kobietka..
Ten renifer taki śliczny.. aż mi się go szkoda zrobiło. On w mię0escie, ona w buszu.. 😀
LikeLike