Muzyka

Muzyka: Martin Luke Brown

mlbWychowany na klasycznych muzycznych wzorcach, od Stevie Wondera po The Beatles, Martin Luke Brown dopiero pracuje nad swoją debiutancką płytą. Mieszka w Londynie i próbuje nowy materiał grając za darmo po pubach i barach. Chwyta szansę, którą dał mu talent. Marzenie każdego artysty. Świadomość, że musi wykorzystać okazję na poświęcenie się muzyce, aby nie skończyć w biurowej pracy do końca życia. Trudno na to o lepsze miejsce niż Londyn. Obdarzony świetnym głosem, który doskonale słychać w utworze poniżej, ma realną szansę na spełnienie swoich marzeń. Bardzo dobra soulowa produkcja i ten ujmujący falset w refrenie. Aż chce się dołączyć do niego i przytupując zaryczeć pełną piersią. Czego więcej potrzeba w leniwy sobotni poranek. Z kubkiem pełnym kawy i rozchmurzonym nastrojem, który buja, buja i bujać nie przestaje.

4 comments on “Muzyka: Martin Luke Brown

  1. Boskie! Będzie na bank na mojej playliście.

    Like

  2. Piszczy mi chłopaczek 😀 ale ja lubię takich piszczących jak Prince ze swoim Kiss 😀
    Dobrze mi się słucha, nawet bardzo dobrze i co więcej powiem, Ci, że popisałabym przy tym 🙂
    Me gusta 😀 trafiony 🙂

    Like

    • Falsecik rzeczywiście ma niesamowity. Ja się teraz zastanawiam przy czym by Ci się lepiej pisało – przy tym, czy przy ‘Speculate’? 😉

      Like

      • Przy Speculate, kiedy usłyszałam tamten utwór, zdyskwalifikował wszystkie inne 🙂

        Like

Leave a comment