Jak co roku, wczesna jesień przynosi mi muzyczne owoce. Te bardziej soulowe, jazzowe, spokojne, stonowane. Cieplejsze brzmienia, tak bardzo potrzebne, kiedy temperatury zaczynają spadać w dół. Zak Abel i jego najnowsza EPka, zatytułowana „One Hand On The Future”, to doskonały przykład takich poprawiających nastrój dźwięków. Słychać tu echa soulowych klasyków, ze Stevie Wonderem na czele. Inspiracje godne podziwu, przyprawione szczyptą nowoczesności. Każdy utwór na tym mini albumie robi wrażenie. Muzyczną dojrzałością i niesamowitym muzycznym wyczuciem. „One Hand…” to bardzo mądra układanka soulowych stylów. Od tych bardziej funky, jak w utworze zamieszczonym poniżej, po te bardziej refleksyjne, ale mimo wszystko rytmiczne w ten ciepły, kojący sposób, w jaki tylko dobre r’n’b potrafi ukołysać. Przy lampce dobrego wina i kilku zapachowych świecach.
Ładne brzmienie.
Nowy wpis na http://the-rockferry.blog.onet.pl/
LikeLike
Normalnie, wielka szkoda, że w komentarzach nie wyświetla Ci godziny. Ja Ci napiszę, więc..
Jest 00:16 rozumiesz to? 😀 dałam radę. Sobota, po dwunastej mi się zawsze kojarzy z Twoim blogiem i nic nie poradzę. Podparłam oczy zapałkami,
jestem 😀
Co do nutki – przypomniała mi, że przecież miałam zgubić ten skutek jedzenia słodyczy który nie chce ze mną współpracować i uwydatnia się wtedy, kiedy siedzę 😀
Tak, ta nutka idealnie nadaje się do akrobacji, które potocznie nazywam tańcem. Bo ja nie umiem tańczyć trzeba zaznaczyć 😀
Fajniutka jest 😀
Ale się rozpisałam olosie.. :X
LikeLike
Ha ha, ten koleś jest świetny, i do tańczenia, i do kołysania 🙂 Poświęcenie oczywiście doceniam i będę się rewanżować, nie wiem co prawda jak, ale coś wymyślę 😀 😉
LikeLike