Czasu na pisanie brak, ale na słuchanie zawsze się znajdzie. Na dobry początek weekendu proponuję taki oto odlot. Nicola Conte “Black Spirits”. Kawałek nie najnowszy, ale co za niesamowity klimat. Jazzowy trans w najlepszej postaci. Pełen kaliber naładowany emocjami. Prawie sześć minut czystej muzycznej kokainy. Albo czegokolwiek, czym się raczycie w ten weekend. Może być kakao. Albo zielona herbata. Afrykańskie rytmy i szalony saksofon. Spięte basy i rozwiązły ksylofon. Polecam do częstego używania. Do odtwarzania w kółko. Aż głośniki dostaną obłędu.
Aż głośniki najarają się tą emocjonalną kokainą 😀
Coś Ty brał jak to pisałeś? 😀 śmiałam się na głos 😀
Za stara chyba jestem na kakao.. to znaczy kiedyś lubiałam, nawet nie pamiętam kiedy piłam 😀
Nie sĺuchaj tylko pisz! Będę Ci truła tak długo, aż napiszesz i ja to przeczytam 🙂
Dla mnie ta nutka jest wciąż za spokojna jak na piątek ( co z tego, że słucham w sobotę) 😀 ale podzielam Twój entuzjazm bo miło się zasłucha 🙂
LikeLike
Nic nie brałem, ja takie rzeczy na trzeźwo produkuję 😉 Szok, no nie? 😀 No i już się biorę za pisanie, ktoś mi musi truć na ten temat, więc wielkie dzięki 🙂
LikeLike