Śmietnik

Madonna, upadła Madonna

11025638_10153138610569402_5416634005931867661_nPo upadku Madonny na Brit Awards, w sieci pojawiła się zaskakująca ilość memów ośmieszających wokalistkę. Od Elżbiety II dającej Madonnie dobre rady, przez zdjęcia posiniaczonych staruszek, po cytaty z piosenki Eda Sheerana („When your legs don’t work like they used to before”). Dodajmy do tego żenującą decyzję BBC Radio 1 o zrezygnowaniu z grania „Living For Love” ze względu na… wiek Madonny i mamy kolejny przypadek ageismu (wiekofobii?) w jej karierze w ciągu ostatnich kilku lat. Zaprawiona w bojach przeciwko najróżniejszym rodzajom dyskryminacji, rasizmowi, homofobii, sama pada ofiarą niewybrednych żartów, najwyraźniej tylko dlatego, że w wieku 56 lat jest nadal aktywna zawodowo. Złośliwiec powiedziałby, że Madonna jest sama sobie winna. Że zasłużyła na tego typu komentarze, z desperacją próbując udowodnić wszystkim swoją kondycję fizyczną, czy – jak w przypadku poprzedniej płyty – chcąc pozyskać nastoletnich fanów kręcąc teledysk z czirliderkami.

Prawdą jest, że w ciągu ostatniej dekady Madonna zaliczyła wiele artystycznych wpadek. Nic jednak nie usprawiedliwia dyskryminacji. Szczególnie, gdy – najwyraźniej – dzieje się ona za przyzwoleniem tak wielu osób, nie widzących w wiekofobii nic niewłaściwego. Dziwne. Madonna jest w wieku, w którym każdy męski wykonawca będący w muzycznym biznesie dłużej niż trzydzieści lat zasługuje na szacunek z racji odniesionych sukcesów. Patrz The Rolling Stones, czy w ostatnich latach, Tony Bennett albo Giorgio Moroder, który właśnie powraca z płytą zatytułowaną „74 is the new 24”. Madonnie za to samo odbiera się godność przyrównując ja do bezzębnej, połamanej staruszki.

Sama Madonna mówi o tym w najnowszym numerze Rolling Stone: „Jeżeli muszę być osobą, która otwiera drzwi innym kobietom, po to aby uwierzyły i zrozumiały, że mogą być tak seksowne, wyglądać tak dobrze i być tak ważne i istotne, jak w wieku dwudziestu lat, to niech tak będzie”. Mało kto też zauważa, że po upadku Madonna podniosła się i dokończyła piosenkę tak jakby nic się nie stało. A to jest chyba najważniejsze.

4 comments on “Madonna, upadła Madonna

  1. zapomniales jeszcze dodac, ze wiele osob uwaza, ze ‘wypadek’ byl celowy, zeby czymkolwiek w prasie zainstniec skoro muzyka juz nie daje rady

    Like

  2. A no, no właśnie. Za mocno się przywiązała do tej peleryny.

    Like

  3. Ja nie jestem w “team Madonna”. Moim zdaniem powinna wziąć się za siebie i nagrać coś ponadczasowego. Patrz na Annie Lennox, dzielą je tylko cztery lata różnicy, a Szkotka nagrała rewelacyjny album bluesowo-jazzowy, oraz zachowuje się normalnie (występ na Grammy’s). Jak napisałeś Madonna zaliczyła ostatnio masę wpadek bo ma straszne parcie na szkło, album musi być wydany max. dwa lata po premierze poprzedniego wydawnictwa.
    Wiem, że Madzie stać na więcej, bo jej stare albumy są znakomite, cztery lata temu wyreżyserowała ponoć dobry film. Może jak ta 60 ją dopadnie to się opamięta.

    Like

    • Jasne, ja też bym wolał, żeby Madonna wreszcie nagrała coś wytyczającego nowe trendy. Ale jednocześnie uważam, że Rebel Heart to już “trochę” krok we właściwym kierunku. W tym wpisie starałem się też jednak rozgraniczyć jej ostatnie artystyczne porażki od faktu, że dyskryminuje się ją ze względu na wiek (szczególnie to, co zrobiło BBC Radio 1). Dzięki za komentarz w każdym razie. Pozdrawiam. Wpadaj częściej 🙂

      Like

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

%d bloggers like this: